top of page

Należyta staranność w VAT

  • Adam Książek
  • 19 maj
  • 2 minut(y) czytania

Od dłuższego czasu zastanawia mnie temat „należytej staranności” w kontekście podatku VAT – jak daleko idące działania musi podjąć podatnik by wykazać, że dochował należytej staranności rozliczając podatek VAT? 


W 2018 r. Ministerstwo Finansów opublikowało dokument pt. Metodyka w zakresie oceny dochowania należytej staranności przez nabywców towarów w transakcjach krajowych – dokument ten: „Określa najistotniejsze okoliczności, które powinny być brane pod uwagę przy ocenie zachowania podatników, którzy sami nie dokonali oszustwa w zakresie podatku VAT oraz nie wiedzieli, że transakcja, w wyniku której nabyli towar, służy oszustwu w zakresie VAT.”. 


Co istotne, na stronach MF funkcjonuje również zakładka „Bezpieczna transakcja”. Tam, w przejrzystej formie (co doceniam), opisano, jak podatnik może dochować należytej staranności przy weryfikacji kontrahenta. 


W przedmiotowych źródłach Ministerstwo Finansów wskazuje przykładowe narzędzia jakimi podatnik powinien posłużyć się weryfikując kontrahenta i okoliczności transakcji, w której bierze udział – i tak jako przesłankę dochowania należytej staranności wskazano: 


➡️ weryfikację kontrahenta i osób reprezentujących kontrahenta w KRS czy CEIDG, 


➡️Sprawdzenie statusu podatnika na Białej Liście, 


➡️Badanie okoliczności transakcji pod kątem: 


 ↗️ ryzyka gospodarczego, 


 ↗️ceny rynkowej, 


 ↗️sposobu i terminu płatności, 


 ↗️uzasadnienia ekonomicznego. 


Kolejna odsłona „należytej staranności” dotyczy odpowiedzialności pracodawcy za zachowanie pracownika. Kwestia ta wybrzmiała głośno i wyraźnie w polskiej przestrzeni (podatkowej). Stało się tak na kanwie wyroku TSUE z 30 stycznia 2024 r. sygn. C-442/22, a później - wyroku NSA z 3 września 2024 r. sygn. I FSK 1212/18. 


Okoliczności tej szeroko komentowanej sprawy sprowadzały się do wystawienia przez pracownika fałszywych faktur VAT przy jednoczesnym braku nadzoru tego procesu przez pracodawcy. 


W tej sprawie brak „należytej staranności” sprowadzał się m.in. do braku procedur monitorowania przez pracodawcę rzetelności realizacji tej procedury np. przez wyspecjalizowanego w tym zakresie pracownika lub przez profesjonalny w tym zakresie podmiot zewnętrzny. To wyraźny sygnał, że „należyta staranność” dotyczy nie tylko kontrahentów, ale także wewnętrznych procesów kontrolnych w organizacji. 


Prawdopodobnie jeszcze długo będę szukał odpowiedzi na pytanie postawione na początku tego wpisu. 


Jednak praktyka coraz wyraźniej pokazuje: należyta staranność w podatkach to dziś nie tylko formalny obowiązek. To realny element strategii zarządzania ryzykiem podatkowym, który każdy podatnik powinien wziąć pod uwagę. 


Ostatnie posty

Zobacz wszystkie
bottom of page